wtorek, 7 kwietnia 2015

Kelvingrove i dinozaury.

Korzystając z wolnej Wielkiej Soboty wybraliśmy się na wycieczkę do muzeum Kelvingrove w Glasgow. Pokazują tam właśnie objazdową wystawę z Nowej Zelandii, pt. Wykluwanie się przeszłości - jajka i dzieci dinozaurów.



Żeby było zabawnie, żadne z nas nie pasjonuje się dinozaurami. Oczywiście są ciekawe, jako relikty przeszłości, ale nie zajmują nas jakoś szczególnie. Wystawa natomiast - super. Interaktywna, z dużą ilością eksponatów do dotykania, zabawy w archeologa, rekonstrukcje szkieletów, zdjęcia... Na specjalną uwagę zasługują wykopaliska z terenów Szkocji i wyspy Skye, warto chwilę poświęcić na skarby z własnego podwórka. W Glasgow wystawa gości do 16 sierpnia 2015 r.

Poza tą specjalną ekspozycją w muzeum można zobaczyć kolekcję obrazów, broni, sporą wystawę poświęconą naturze i jej ochronie - zwierzęta, minerały, las deszczowy, ginące gatunki. 





W holu znajdują się ogromne organy i mogliśmy wysłuchać koncertu o 13:00.




Sam budynek jest bardzo malowniczo usytuowany nad rzeką, w parku, w sąsiedztwie innych zabytków oraz uniwersytetu. 



A jak już wyszliśmy z muzeum po czterech godzinach zwiedzania, okazało się że ominął nas bardzo ładny dzień. Ale... nie żałujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyspa Arran (dzień drugi).

Niełatwo jest opisać wycieczkę po 2,5 roku, ale spróbuję... Czas na drugą część relacji z dwudniowej wycieczki na Arran. Sporo czasu upłynę...